Przez lata kierowcy Tesli obwiniali Autopilota, system asystujący kierowcy, za wypadki, a nawet za jazdę po pijanemu.
Teraz kierowca Modelu S twierdzi, że z powodzeniem użył Autopilota jako obrony, aby wydostać się z biletu za korzystanie z telefonu komórkowego podczas prawdopodobnie lekkomyślnej jazdy.
Jeśli to prawda, stworzyłoby to ważny precedens, ale sprawy są bardziej skomplikowane, niż się wydaje.
W zeszłym roku Joseph Salim Mourad, producent muzyczny lepiej znany jako Dj Klypso, jechał swoim Modelem S na Autopilocie ze stopami przez okno i został nakręcony podczas mijania California Highway Patrol na autostradzie 101 w Los Angeles - na zdjęciu powyżej.
Oficer dał Mouradowi bilet za jazdę z „niebezpieczną małą prędkością” i używanie telefonu komórkowego podczas jazdy.
W tym tygodniu DJ został zwolniony z biletu w Sądzie Najwyższym Kalifornii w hrabstwie Los Angeles i twierdzi, że przekonał sędziego na podstawie, że „Autopilot jechał sam w 100%”.
Powiedział Wybuchowi:
„Jednak gdy Klypso pojawił się we wtorek w sądzie w Los Angeles, udało mu się upuścić bilet! Mówi nam, że sędzia odrzucił oba naruszenia po tym, jak przedstawił dowody potwierdzające, że auto-pilot Tesli samodzielnie jeździ w 100% i dokładnie monitoruje prędkość na autostradzie.”
Zarząd Mourada wysłał Electrekowi dowód, że bilet został zwolniony we wtorek, ale nie ma dowodu, że użył Autopilota jako obrony.
Electrek's Take
Zejdźmy na bok z faktu, że jest to lekkomyślna i głupia rzecz do zrobienia.
W przeciwieństwie do tego, co twierdził Mourad, autopilot w obecnej formie jest systemem asystującym kierowcy i nie prowadzi samodzielnie „w 100%”.
Kierowcy muszą zawsze monitorować system i być gotowym do przejęcia kontroli w dowolnym momencie, czego oczywiście nie można zrobić, jeśli stopy znajdują się za oknem.
Jeśli chodzi o jego twierdzenie, że wydostał się z biletu, wykorzystując swoje błędne rozumienie Autopilota, mam poważne wątpliwości. To brzmi bardziej jak zła praca policji lub wyrok sądu.
Po pierwsze, opłata za korzystanie z telefonu komórkowego nie ma sensu, ponieważ z wideo jasno wynika, że to pasażer filmuje.
Łatwo zrozumieć, dlaczego zostałby zwolniony, a jeśli chodzi o jazdę z „niebezpieczną małą prędkością”, to już jest dziwny ładunek i nie rozumiem, jak obwinianie Autopilota może działać.